Uwaga!!!
FABUŁA
Scenariusz: Greg Rucka
Komiks ten rozpoczyna się w momencie, gdy zakończył się pierwszy tom serii (patrz: "Wonder Woman – Tom 1 – Kłamstwa"). Diana odkrywa, że całe jej dotychczasowe życie to jeden wielki fałsz, a wiedza ta sprawia, że traci zmysły. Chwila ku temu jest najmniej odpowiednia, ponieważ Wonder Woman staje się celem ataku zbrojnego odłamu organizacji Godwatch – dowodzonej przez pułkownik Marinę Maru grupie kobiet komandosów działającej pod kryptonimem Poison.
![]() |
Poison czyli Marina Maru i jej ekipa kobiet komandosów (rys. Renato Guedes) |
Od tego momentu zaczyna robić się troszkę dziwnie. Diana zostaje zamknięta w londyńskim zakładzie psychiatrycznym, gdzie prowadzi ożywione rozmowy z wyimaginowanym wężem wyrastającym z jej ręki...
![]() |
W wariatkowie Diana rozmawia z wyimaginowanym wężem (rys. Liam Sharp) |
Wątki są oczywiście ze sobą powiązane i powoli łączą się w jedną całość. Lekarstwem na kiepski stan Diany okazuje się być wizyta starego przyjaciela byczka Ferdynanda.
![]() |
Diana dochodzi do siebie dzięki spotkaniu z Ferdynandem (rys. Liam Sharp) |
![]() |
Nawet postrzał w okolice serca nie jest przeszkodą dla Wonder Woman (rys. Liam Sharp) |
Komiks ten miał solidne fundamenty do tego, by być znakomitą historyjką obrazkową. Niestety nie do końca nią jest, a winą za taki stan rzeczy należy obarczyć niektóre proponowane przez Ruckę rozwiązania. To jak Diana popada w obłęd, a następnie z niego wychodzi, przedstawione zostało w sposób skrótowy i bardzo mało przekonujący. Uważam również, że wątek Barbary Minervy i jej powrót do postaci Cheetah jest niepotrzebnym krokiem wstecz. Nie najlepiej wygląda też finałowa potyczka Wonder Woman z Fobosem i Dejmosem. Jest pretensjonalna i zbyt prosta. Dla równowagi bardzo fajnie prezentuje się za to epilog tego komiksu. Widać, że Wonder Woman nie wyrównała jeszcze rachunków z Veronicą Cale oraz organizacją Godwatch, no i wszystko wskazuje również na to, że Steve'owi Trevorowi w końcu się poszczęściło.
![]() |
Steve Trevor zaraz zaliczy Dianę (rys. Bilquis Evely) |
⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (dobry)
ILUSTRACJE
Rysunki: Renato Guedes, Liam Sharp, Bilquis Evely
Tusz: Renato Guedes, Liam Sharp, Bilquis Evely
Kolory: Romulo Fajarado jr., Laura Martin, Hi-Fi Design
Głównym rysownikiem serii jest Liam Sharp, ale jego prace nie robią na mnie jakiegoś oszałamiającego wrażenia. Rysunki jego autorstwa raz są lepsze raz gorsze. W ilustracjach Sharpa najbardziej przeszkadzają zbyt mocno nałożone warstwy tuszu, sprawiające, że rysunki wyglądają dość topornie. Na plus natomiast zaliczyć należy przede wszystkim solidne projektowanie postaci, ze szczególnym uwzględnieniem świetnego wizerunku Aresa.
![]() |
Ares wygląda jak prawdziwy bóg wojny (rys. Liam Sharp) |
⭐⭐⭐⭐⭐ (przeciętny)
DODATKI
Tytuł: Wonder Woman – Tom 3 – Prawda
Tytuł oryginalny: Wonder Woman – Volume 3 – The Truth
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginału: DC Comics
Cykl: DC Odrodzenie
Seria: Wonder Woman
Data wydania: 25 lipiec 2018
Tłumacz: Tomasz Kłoszewski
Format: 165 x 255 mm
Liczba stron: 156
Okładka: Miękka ze skrzydełkami
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788328134317
Cena okładkowa: 39,99 zł.
W bonusach galeria okładek.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (dobry)
PODSUMOWANIE
Komiks ten odpowiada na wszystkie pytania jakie niósł za sobą pierwszy tom serii. Historia nieźle sprawdza się jako reset do zmian jakie zaszły przy transformacji z cyklu "Nowe DC Comics" do "Odrodzenia". Wyjaśnia wszystkie najważniejsze kwestie, wznosząc przy tym całkiem porządne fundamenty do budowania dalszych przygód wojowniczej Amazonki. W szerszej perspektywie wszystko wygląda bardzo solidnie, niemniej jednak sama historia niesie ze sobą kilka mniejszych lub większych wad. Najpoważniejszą z nich jest sposób w jaki Diana przeżywa kryzys własnej tożsamości. Popadnięcie w obłęd, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, a następnie błyskawiczne dojście do zdrowych zmysłów zostało ukazane w sposób mało przekonujący. Trzeba przyznać, że Greg Rucka zmyślnie wplótł w treść komiksu postacie i motywy z greckiej mitologii, ale nie ustrzegł się przy tym odrobiny niepotrzebnego patosu (wątek Aresa i Izzy Cale oraz konfrontacja Wonder Woman z Fobosem i Dejmosem). Chyba nie do końca dobrym pomysłem jest też ponowna przemiana doktor Minervy w Cheetah. Przynajmniej na tym etapie wygląda to na niepotrzebny krok wstecz. Graficznie jest średnio. Mimo kilku bardzo fajnych kadrów (świetna Bilquis Evely), większość rysunków autorstwa głównego rysownika Liama Sharpa wygląda raczej przeciętnie.
Ostateczna ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (dobry)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz