Subiektywna ocena komiksów, wyrażona w formie bastardowych opinii (słowo recenzja zarezerwowane jest dla oficjalnych i profesjonalnych podmiotów tymże się zajmujących). W większości przypadków Bastard będzie opiniował ukazujące się w Polsce komiksy z tzw. nurtu superhero, głównie te produkowane przez dwa największe amerykańskie wydawnictwa, czyli DC oraz Marvel.
Dlaczego? Od zawsze siedziała w nim chęć wyrażenia własnej opinii na temat przeczytanych komiksów (czy też ogólnie literatury). Do tej pory robił to na portalu lubimyczytac.pl, teraz postanowił spróbować ogarnąć to w formie bloga i sam jest ciekaw co z tego wyjdzie.
Czemu blog o komiksach?
Bastard czyta historyjki obrazkowe odkąd w ogóle nauczył się rozróżniać litery i składać je w słowa a następnie zdania. Początki to wczesne lata osiemdziesiąte zeszłego wieku: Tytus, Kajko i Kokosz, Kleks oraz inne głównie polskie produkcje. Czasem jednak gwiazdka przychodziła wcześniej i w ręce Bastarda wpadał Thorgal lub Yans, kiedy jednak w latach dziewięćdziesiątych wydawnictwo TM-Semic sprowadziło do Polski amerykańskie komiksy superbohaterskie Bastard wsiąkł na dobre. Ci goście latający w opiętych rajtuzach, tłukący przestępców i co chwila ratujący świat przed zagładą, to było coś nowego, kolorowego, wyrastającego ponad szarą rzeczywistość...
Teraz po dwudziestu kilku latach nadal lubi czytać komiksy superbohaterskie, ma ich na półkach setki (liczba cały czas rośnie, co zaczyna już nieco wkurwiać bastardową żonę, która mimo, że toleruje jego hobby, uważa je za infantylne i ekstremalnie pojebane... No cóż, kobieta! 😜). Tak czy inaczej Bastard to już starszy i nieco dojrzalszy typ, więc od komiksów oczekuje nie tylko dobrej rozrywki, ale i trochę poważniejszego traktowania. Nie lubi jak w jego ręce wpadają buble i gnioty, czemu będzie starał się jak najdobitniej dać wyraz w swoich opiniach. Uwielbia komiksy superbohaterskie, niestety w tej kategorii ogrom badziewia jest przerażający i aby przebić się do czegoś sensownego, często trzeba przekopać się przez tony gówna... i tak, Bastard właśnie tym będzie się tutaj zajmował.
Dla kogo jest ten blog?
Dla Bastarda... To jego blog, więc będzie w 100% robiony po bastardowemu. Oceniając komiksy Bastard nie będzie bawił się w kurtuazję, nikomu nie będzie się przymilał, nie będzie też subtelny i nie będzie nakładał na swoje wypowiedzi żadnej cenzury (nie raz puści na łamach tego bloga siarczystą wiązankę)... Także jeśli ktoś, kto przypadkiem się tu zaplącze, nie ukończył jeszcze 18 lat lub jest wyczulony na wulgaryzmy, to najlepiej będzie jeśli jak najszybciej spier... znaczy się opuści to miejsce.
Jak Bastard ocenia komiksy?
Bastard zawsze bierze pod uwagę trzy czynniki, które ocenia osobno: fabułę, ilustracje oraz dodatki. Nie jest jednak tak, że końcowa ocena jaką przyznaje komiksowi, to średnia arytmetyczna tych trzech elementów. Oczywiście to fabuła jest najważniejsza i to ona ma największy wpływ na ostateczny wynik. W następnej kolejności stoi, bardzo istotna dla Bastarda (jak każdy facet jest wzrokowcem), warstwa graficzna, której poziom również ma spore znaczenie. A dodatki? Za tym stwierdzeniem kryje się cały anturaż komiksu. Jakość wydania, okładka, papier, liternictwo czy też zawarte w komiksie bonusy... Jest to najmniej istotna składowa, ale zawsze może nieco podnieść, lub obniżyć ocenę końcową.
Jaka jest skala ocen?
1 - 😡 - BEZNADZIEJNY
2 - 😠 - BARDZO SŁABY
3 - 😞 - SŁABY
4 - 😒 - NIJAKI
5 - 😐 - PRZECIĘTNY
6 - 😊 - DOBRY
7 - 😋 - BARDZO DOBRY
8 - 😁 - REWELACYJNY
9 - 😍 - WYBITNY
10 - 😈 - ARCYDZIEŁO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz