Uwaga!!!
FABUŁA
Scenariusz: Mike MignolaDrugi tom serii "Hellboy" zawiera piętnaście krótkich historii z różnych etapów życia protagonisty, które stanowią znakomite dopełnienie głównych wątków serii. Mike Mignola uzupełnia i rozwija w nich tematy, które zostały niedokończone lub pominięte w "pełnometrażowych" hellboy'owych produkcjach.
Album ten inicjuje krótka historyjka, którą Mike Mignola (jak sam twierdzi) napisał dla jaj i nigdy nie przypuszczał, że może ona zyskać taką popularność wśród fanów. "Placuszki" to zabawny i urokliwy dwustronicowy skecz. Opowiada on o latach wczesnej młodości bohatera i znakomicie sprawdza się w roli niezobowiązującego, lekkiego prologu.
"Natura bestii" opowiada o potyczce Hellboya ze smokiem, który zdaniem Bastarda bardziej przypomina przerośniętego krokodyla. Opowiastka ta oparta została o szesnastowieczny angielski mit o świętym Leonardzie. Epizodzik krótki i niewiele znaczący dla ogółu serii. Jeden ze słabszych w całym tomie.
"Król Vold" to już nieco poważniejsza i zarazem dużo ciekawsza opowieść o ludzkiej chciwości. Ta zwieńczona mocną puentą historia wywodzi się z Norwegii i jest zmyślnie opracowanym zlepkiem dwóch legend pochodzących z tamtego regionu. Stykamy się tu z bestią zwaną Berserkerem, bezgłowym Królem Voldem oraz martwą syreną.
"Wisielec", który swój rodowód ma w pewnej irlandzkiej legendzie jest nieco dłuższą i przy okazji bardzo zabawną historyjką, która o dziwo początkowo nie podobała się samemu autorowi. Swego czasu uważał ją nawet za najgorszą rzecz jaką kiedykolwiek stworzył. Później mu się jednak odmieniło… i słusznie! Bastard uważa, że podróż Hellboya po cmentarzach z gadającym trupem na plecach jest intrygująca i komiczna zarazem. W tym epizodzie po raz pierwszy na drodze bohatera staje ród irlandzkich krasnoludów/goblinów zwanych Daoine Sidhe (przeważnie jest on reprezentowany przez ich króla Dagdę). Misja Hellboya polega na odzyskaniu uprowadzonego przez Małych Ludzi dziecka, ale żeby to zrobić, protagonista musi pochować na którymś ze wskazanych cmentarzy wspomnianego wcześniej truposza. Problem w tym, że spoczywające tam dusze nie za bardzo chcą przyjąć w swoje szeregi niegdysiejszego szubrawcy.
"Żelazne buty" to kolejny epizod, który swoje korzenie ma w irlandzkim folklorze i kolejny, który powstał trochę przez przypadek. Dość powiedzieć, że Mignola wpierw wymyślił tytuł, a dopiero później dopisał do niego fabułę, przekształcając nieco przy tym na jej potrzeby pewną starą legendę. Średniak.
"Baba-Jaga" przedstawia historię pierwszego spotkania protagonisty z wiedźmą żyjącą w domku na kurzej stopce. Z epizodu tego dowiemy się między innymi jak stara jędza postradała oko w starciu z Hellboyem. Opowiadanie na tyle interesujące, że po pierwsze ma umocowanie w swojskich legendach słowiańskich, a po drugie poprzez postaci Baby-Jagi nawiązuje do głównych wątków serii.
W taki oto sposób Hellboy wybił Babie-Jadze oko (rys. Mike Mignola) |
"Żegnaj, panie Tod" to hołd dla twórczości H. P. Lovecrafta oraz… ektoplazmy. Mignola jest wielce zafascynowany zarówno pisarzem znanym jako "Cień z Providence" jak i fenomenem owej istniejącej jedynie hipotetycznie substancji. Bardzo przeciętny epizodzik, który nie wnosi zbyt wiele do całokształtu.
Geneza "Warchołaka" wywodzi się z pewnej rumuńskiej legendy o ogromnym królu wampirów, który potrafi połknąć słońce oraz księżyc, wywołując tym samym zaćmienia. W tej historii protagonista poluje jednak na innego krwiopijcę znanego z hellboy'owego uniwersum. Hrabina Ilona Kákosy, o której mowa, pojawiła się wcześniej w jednym z epizodów komiksu "BBPO: 1946-1948". Takie niezauważalne na pierwszy rzut oka powiązania pomiędzy oboma seriami, nadają im dodatkowo niepowtarzalnego smaczku.
"Gwiazdka w zaświatach" to kolejna wampiryczna historia i kolejna zainspirowana starą legendą. Jest to krótki, aczkolwiek całkiem klimatyczny horror, który rozgrywa się w noc wigilii Bożego Narodzenia, nic więc dziwnego, że religia chrześcijańska odgrywa w nim istotną rolę. Przyzwoita historia.
"Spętana trumna" to znakomita opowieść, która swoje korzenie ma w starym angielskim micie. Opowiada ona o próbie ratowania duszy umierającej starszej kobiety, która kiedyś była wiedźmą. Bardzo nastrojowa historia, której esencją jest pojawienie się demona ujeżdżającego konia przybranego w haki. Cóż za piekielnie mroczna wizja! Owym demonem jest sam książę Szeolu Azzael, będący jednocześnie... ojcem protagonisty.
Azzael oraz jego demoniczny rumak (rys. Mike Mignola) |
Hellboy stawia czoło wilkołakowi (rys. Mike Mignola) |
"Prawa ręka zniszczenia" jest opowieścią, którą Mignola napisał, aby przybliżyć czytelnikom fenomen kamiennej prawicy bohatera. Jest to krótki epizodzik, nawiązujący retrospekcjami do innych historii z udziałem Hellboya, między innymi do zawartej w tym tomie "Spętanej trumny". Autor nie udziela odpowiedzi na pytanie czym tak naprawdę jest ręka protagonisty, potwierdza jedynie podejrzenia fanów, że odgrywa ona bardzo istotną rolę w całym projekcie.
Ostatnią historią zawartą w tym tomie jest znakomita "Szkatułka pełna zła". Jest to inspirowana legendą o Świętnym Dunstanie alegoryczna opowieść o ludzkiej chciwości oraz pragnieniu władzy. Dopiero z niej dowiadujemy się, czym tak naprawdę jest kamienna ręka Hellboya i jak wielką moc posiada. W tym jakże ważnym dla całego hellboy'owego uniwersum epizodzie występuje kilka znaczących postaci, takich jak: Abe Sapien, Dagda (król Daoine Sidhe), sir Edward Grey, Igor Bromhead czy też sam Astaroth (demoniczny wujek protagonisty). Godne pochwały jest to jak bardzo skrupulatnie Mike Mignola podchodzi do swojej pracy. Słowa którymi Bromhead próbował przywołać i spętać demona, pochodzą bowiem z autentycznego rytuału okultystycznego. Niby drobiazg, ale nadaje tej historii znamion większej autentyczności.
Ocena Bastarda: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
ILUSTRACJE
Rysunki: Mike MignolaTusz: Mike Mignola
Kolory: James Sinclair, Matthew Hollingsworth, Dave Stewart
Album w całości rysowany jest przez twórcę postaci protagonisty Mike'a Mignolę. Specyficzna kreska Amerykanina idealnie pasuje do mrocznych, gotyckich historii, więc w komiksach o Hellboyu sprawdza się znakomicie.
Ocena Bastarda: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
DODATKI
Wydawca: EgmontWydawca oryginalny: Dark Horse Comics
Tytuł oryginału: Hellboy Library Edition Volume 2
Cykl: -
Seria: Hellboy
Data wydania: 17 luty 2018
Tłumacz: Miłosz Brzeziński, Maciej Drewnowski
Format: 170 x 260 mm
Liczba stron: 328
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788328127982
Cena okładkowa: 79,99 zł
Pięknie wydany komiks ze sporą ilością zajebistych dodatków. Rozpoczyna go wprowadzenie do nowego wydania autorstwa Scotta Allie'ego, a wieńczy posłowie Mike'a Mignoli. Na końcu albumu znajdziemy też notatki autora, w których w kilku słowach wyjaśnia on genezę każdego z opowiadań zawartych w tym tomie. Z tych krótkich tekstów można się dowiedzieć nie tylko o tym jak powstawały te historie, ale również co było inspiracją do ich stworzenia oraz jaki obecnie stosunek ma do nich sam Mignola. Ostatnich niespełna czterdzieści stron zajmuje hellboy'owy szkicownik, przedstawiający projekty postaci oraz miejsc (głównie architektury). Do niektórych rysunków dołączony jest krótki komentarz autora. Drugi tom serii "Hellboy" to cudnie wydany album, którego jedynym minusem jest szybko brudząca się faktura okładki. Po za tym perełka!
Ocena Bastarda: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (wybitny)
PODSUMOWANIE
Jak to zwykle bywa w przypadku zbiorów opowiadań, poziom znajdujących się w nich tekstów bywa różny, w związku z czym ciężko jest takie antologie oceniać. W przypadku tego komiksu jest troszeczkę inaczej. Oczywiście tutaj również historie lepsze mieszają się z tymi nieco słabszymi, tyle tylko, że nawet te gorsze epizody trzymają przynajmniej przyzwoity poziom. Mike Mignola wykreował mocno rozbudowane i znakomicie przemyślane uniwersum, łączące w sobie wszystko to, co tylko gatunek horroru ma najlepszego do zaoferowania. Autor znakomicie wyczuwa konwencję, wie kiedy może sobie pozwolić na zabawny wtręt, a kiedy należy podkręcić nastrój grozy. Nie boi się mieszać stylów oraz czerpać inspiracji z różnorakich źródeł, takich jak popkultura, folklor lub religia. Obok hipnotyzującego klimatu niesamowitości, to właśnie geneza zawartych w tym komiksie opowiadań jest jego najmocniejszą stroną. Opowiadań inspirowanych legendami wywodzącymi się z różnych zakątków świata, od podań anglosaskich i słowiańskich, poprzez mitologię nordycką, a na japońskich baśniach kończąc. Na stronicach tego albumu spotkamy wampiry, wilkołaki, gobliny, wiedźmy, demony oraz mnóstwo różnorodnych potworów… aż strach się bać!
Ostateczna ocena Bastarda: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (rewelacyjny)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz