Uwaga!!!
FABUŁA
Scenariusz: Scott Snyder
W Gotham od lat krążą legendy o mitycznym Trybunale Sów – tajemniczej organizacji, której członkowie mieliby skrycie władać miastem. Batman do tej pory nie traktował tych historii poważnie, uznając je za zwykłe plotki. Kiedy jednak grasujący w Gotham tajemniczy morderca na swoją kolejną ofiarę wybiera Bruce'a Wayne'a, Mroczny Rycerz zostaje zmuszony do zweryfikowania swojej opinii. Wszystko wskazuje na to, że Trybunał Sów istnieje naprawdę i właśnie rozpoczyna swoją ekspansję w Gotham.
Nowe otwarcie serii "Batman" rozpoczynamy od wyrwanej z kontekstu i całkiem gównianej akcji w azylu Arkham, gdzie Gacek rozwala gęby osadzonych łotrów, w czym z wielkim zaangażowaniem pomaga mu sam Joker…
Batman i Joker ramię w ramię robią rozpierduchę w Arkham (rys. Greg Capullo) |
Na szczęście akcja w Arkham to był tylko nic nie znaczący wstęp i dalej jest już tylko lepiej. W Gotham popełniono brutalne morderstwo, a podczas oględzin miejsca zbrodni Batman odkrywa, że następnym celem tajemniczego zabójcy ma być on sam, a właściwie jego alter ego Bruce Wayne. Gackowi nie pozostaje nic innego jak próbować odnaleźć mordercę, zanim jego przepowiednia się spełni. Niniejszym nadarza się więc okazja, aby Mroczny Rycerz wrócił do swoich korzeni i pobawił się troszeczkę w detektywa. Szkoda jedynie, że w tej zabawie korzysta bardziej z jakichś kosmicznych gadżetów rodem z powieści science-fiction (gdzie zdecydowanie górę bierze człon "fiction"), niż tradycyjnych metod śledczych, no ale przynajmniej coś w tej kwestii się dzieje. Kiedy Batman szuka mordercy, ten pojawia się w Wayne Tower i zgodnie z zapowiedzią próbuje zamordować Bruce'a.
Szpon - Zabójca Trybunału Sów poluje na Bruce'a Wayne'a (rys. Greg Capullo) |
Trybunał Sów więzi Batmana w labiryncie (rys. Greg Capullo) |
"Trybunał Sów" to bardzo dobry komiks, który posiada jednak kilka drobnych, ale mocno wkurwiających wad. Pierwszą są nadużywane przez Batmana cuda techniki, ale o tym już wspominałem. Drugą kwestią, która mi przeszkadzała jest Robin, a właściwie jego wiek – Damian wygląda bowiem maksymalnie na dwunastolatka… Jak to jest możliwe, że Batman pozwala takiemu szczylowi ganiać po mieście w obcisłych rajtuzach i walczyć ze zbrodnią? Co więcej nikt nie widzi w tym nic złego. Czy wszyscy bohaterowie ze świata człowieka-nietoperza to nieodpowiedzialni debile? No cóż, wygląda na to, że tę akurat kwestię trzeba przyjąć z całą resztą inwentarza jako (wielce absurdalny) element "krajobrazu". No i jest jeszcze trzecia kwestia, czyli przesadna efektowność, która objawia się momentami w całkiem niedorzecznych sytuacjach. Przykładem niech będzie ostatnia scena z Batmanem i Nightwingiem, w której to Gacek odkrywa przed swoim protegowanym prawdę na temat roli jaką ten miał odegrać w chytrym planie Trybunału. W pewnym momencie Bruce bez ostrzeżenia po prostu rozbija Dickowi gębę... Ta scena zwyczajnie nie ma sensu! To tak jakby dostrzec na czyjejś głowie pająka i próbować strącić go uderzeniem łopaty.
Jak się okazuje Dick Grayson miał odgrywać ważną rolę w planie Trybunału Sów (rys. Greg Capullo) |
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
ILUSTRACJE
Rysunki: Greg Capullo
Tusz: Jonathan Glapion
Kolory: Francesco "FCO" Plascencia
Nie da się ukryć, że bardzo lubię specyficzną kreskę Grega Capullo i jestem zachwycony faktem, że cały komiks, od deski do deski, rysowany jest przez jednego, w dodatku tak dobrego ilustratora.
Jedyną rzeczą do której mógłbym się przyczepić jest design niektórych wrogów Batmana. Taki Riddler na przykład wygląda bardzo słabo, a Profesor Pyg wręcz karykaturalnie. Na szczęście wspomniane postacie występują wyłącznie w prologu do tej historii i ich role siłą rzeczy są marginalne.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
DODATKI
Wydawca: Egmont
Wydawca oryginalny: DC Comics
Tytuł oryginału: Batman - Volume 1 - The Court of Owls
Cykl: Nowe DC Comics!
Seria: Batman
Data wydania: 3 marzec 2013
Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
Format: 170 x 260 mm
Liczba stron: 176
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788323761440
Cena okładkowa: 75,00 zł
176 stron komiksu wydanego w twardej oprawie i na dobrej jakości papierze kredowym. Redakcyjnie wszystko wygląda znakomicie.
Okładka komiksu autorstwa Grega Capullo jest dynamiczna, ale nie specjalnie ciekawa.
W bonusach znajdziemy galerię okładek, rozpisany scenariusz czterech stron tego komiksu wraz z projektami plansz Grega Capullo oraz szkicownik ilustratora z twarzami kilkorga łotrów (między innymi Two-Face, Joker, Killer Croc) występujących w prologu.
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
PODSUMOWANIE
Nowe rozdanie serii Batman rozpoczyna się od mocnego uderzenia. "Trybunał Sów" to historia, która pomimo kilku drobnych wad zawiera w sobie niemal wszystkie atrybuty bardzo dobrego komiksu – ciekawą intrygę, sporo dynamicznej akcji, fajne postacie i naprawdę ładną oprawę graficzną. Zaprezentowana przez Scotta Snydera opowieść jest w dodatku mocno rozwojowa, a jej echa jeszcze długo mogą rozbrzmiewać w komiksach o Batmanie (i nie tylko). Ten album to tak naprawdę dopiero początek walki Mrocznego Rycerza z potężną organizacją, która chce przejąć władzę nad Gotham. Finał tego komiksu skutecznie zachęca, by jak najszybciej sięgnąć po jego kontynuację. Polecam!
Ostateczna ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz