piątek, 15 lutego 2019

Batman - Człowiek, który się śmieje

Uwaga!!!

FABUŁA

Scenariusz: Ed Brubaker

Batman: The Man Who Laughs (kwiecień 2005) - "Człowiek, który się śmieje"
W Gotham pojawia się przestępca inny niż wszyscy. Biała skóra, zielone włosy i obłąkańczy śmiech to jego znaki rozpoznawcze. Joker, bo tak szaleńca nazywają media, terroryzuje miasto zapowiadając morderstwa kilku najbogatszych i najbardziej prominentnych jego przedstawicieli. Wszystko wskazuje na to, że tylko Batman będzie w stanie pokrzyżować plany psychopaty.

Niniejszy album zawiera w sobie dwie klasyczne historie o Batmanie, do których scenariusz napisał czterokrotny zdobywca nagrody Eisnera Ed Brubaker. Pierwsza historia opowiada o czasach, kiedy Mroczny Rycerz dopiero rozpoczynał swoją działalność w Gotham. Wtedy to część mieszkańców miasta nie wierzyła w jego istnienie, James Gordon był „tylko” kapitanem miejscowej Policji, a samo Gotham nie było jeszcze przygotowane na atak tak nietypowego przestępcy jakim jest Joker. Trzeba przyznać, że Brubaker wykazał się nie lada odwagą podejmując się napisania historii pierwszej konfrontacji Batmana z demonicznym klaunem, która jest poniekąd kontynuacją genialnego "Zabójczego żartu" autorstwa Alana Moore'a i Briana Bollanda. "Człowiek, który się śmieje" opisuje bowiem wydarzenia, które miały miejsce kilka miesięcy po tym, jak Red Hood wpadł do kadzi z kwasem. Wydarzenie to przyczyniło się do powstania jednego z najlepiej rozpoznawalnych łotrów wywodzących się z komiksowego świata - Jokera. Album ten odwołuje się jednak nie tylko do wspomnianego "Zabójczego żartu", ale również nawiązuje fabularnie do innego klasycznego komiksu, jakim jest wydany w 1940 roku oryginalny "Batman #1", ukazujący pierwsze pojawienia się Jokera w ogóle.
Joker terroryzuje Gotham (rys. Doug Mahnke)
Oczywiście Brubaker nieco zmienił tę historię w stosunku do oryginału. Uwspółcześnił ją i stworzył własną, autorską wersję wydarzeń jakie doprowadziły do pierwszej konfrontacji Człowieka-Nietoperza z jego największym wrogiem. Sam tytuł tego albumu przywołuje oparty na noweli Victora Hugo filmowy thriller z 1928 roku, którego tytułowa postać (Gwynplaine - grany przez Conrada Veidta), miała być pierwowzorem dla Boba Kane'a, Jerry'ego Robinsona i Billa Fingera przy tworzeniu postaci Jokera.
Pierwowzór Jokera - aktor Conrad Veidt w filmie "The Man Who Laughs" z 1928 roku
Nie jest jednak tak, że tylko Brubaker szukał natchnienia w innych dziełach, również na jego pracy wzorowali się inni scenarzyści, czego przykładem jest wydany w Polsce w ramach cyklu Nowe DC Comics! album "Batman - Tom 3 - Śmierć rodziny". Zwróćcie uwagę na motyw zatrucia wodociągów oraz zbieżność nazwisk ofiar Jokera w obu tych komiksach - Henry Claridge oraz John Claridge to ojciec i syn. Moim zdaniem fabularnie "Człowiek, który się śmieje" nie jest tak dobry jak wspomniany wcześniej "Zabójczy żart". Tego jednak (jako wielki fan dzieła Alana Moore'a) mogłem się spodziewać. Historia napisana przez Brubakera nie ma tak poruszającej fabuły oraz błyskotliwych dialogów, niemniej jest to nadal bardzo dobry komiks. Rozpoczyna się on od sceny wyciągniętej prosto z klimatycznego horroru, by ostatecznie przeobrazić się w naprawdę dobry miks thrillera i mrocznego kryminału. Brubaker pozwala bohaterowi być tym, kim być on powinien, czyli przede wszystkim błyskotliwym detektywem. Intryga jest dobrze skonstruowana, a prowadzone przez Gacka śledztwo nieźle rozpisane. Narracja prowadzona jest naprzemiennie z perspektywy Batmana oraz kapitana Gordona (bardzo fajnie nakreślona postać), co pozwala czytelnikowi zapoznać się z punktem widzenia obu tych bohaterów. Moja ocena: 7/10.

Detective Comics vol. 1 #784-786 (wrzesień - listopad 2003) - "Z drewna zrobiony #1-3"
Pod pomnikiem oryginalnego Green Lanterna odnalezione zostają zwłoki mężczyzny z wyciętym na torsie napisem "z drewna zrobiony". Dochodzenie prowadzone przez Batmana naprowadza go na trop serii identycznych morderstw dokonanych w latach czterdziestych. Wtedy nie udało się ująć sprawcy, który przepadł bez śladu. Czy możliwe jest, by zabójca uaktywnił się ponownie po ponad pięćdziesięciu latach? A może mamy do czynienia ze zwykłym naśladowcą? Aby rozwiązać zagadkę zarówno obecnych jak i dawnych zbrodni Mroczny Rycerz nawiązuje współpracę z Alanem Scottem – legendarnym pierwszym ziemskim Green Lanternem.
Zagadkę tajemniczych morderstw Batman rozwiązuje z oryginalnym Green Lanternem (rys. Patrick Zircher)
Druga historia z tego albumu to kolejna afirmacja klasycznych opowieści komiksowych – prosta opowieść przedstawiona w konwencji kryminału. W przeciwieństwie do swojego poprzednika nie ukazuje jednak początków Batmana w Gotham, a zdecydowanie bardziej doświadczonego Mrocznego Rycerza (wystarczy wspomnieć, że James Gordon jest już emerytem). W "Z drewna zrobionym" Brubaker nawiązuje do złotej ery komiksów superbohaterskich przywołując postać oryginalnego Green Lanterna. Moim zdaniem jest to jednak jeden z najsłabszych elementów tego komiksu. Alan Scott ma w sobie wszystko to za czym nie przepadam u bohaterów komiksowych - pretensjonalny i badziewny kostium, chujowe moce (a właściwie jej ograniczenia związane z drewnem), żałosnego pomocnika oraz kompletny brak osobowości. Sama historia jest całkiem przyzwoita, ale jak na kryminał zdecydowanie brakuje jej elementu zaskoczenia, wyrażonego w jakimś niespodziewanym zwrocie akcji. Moja ocena: 6/10.

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

ILUSTRACJE

Rysunki: Doug Mahnke / Patrick Zircher
Tusz: Doug Mahnke / Aaron Sowd
Kolory: David Baron / Jason Wright, Wildstorm FX

Ilustracje do "Człowieka, który się śmieje" moim zdaniem prezentują się dobrze. Rysunki Douga Mahnke'ego (identycznie jak i scenariusz Brubakera) są proste, ale bardzo dobrze podkreślają klimat tej historii. Według mnie Mahnke zdecydowanie lepiej prezentuje się w ujęciach statycznych oraz w rysowaniu twarzy, dobrze oddając mimikę i nastrój postaci - świadczą o tym chociażby bardzo dobra, przyciągająca oko okładka oraz ujęcia przedstawiające oblicze zmęczonego i przybitego rozmiarem zbrodni kapitana Gordona. Niestety ilustrator nieco gorzej wypada w dynamicznych kadrach przedstawiających sceny akcji.

Rysunki Patricka Zirchera odpowiedzialnego za historię "Z drewna zrobiony" nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Są raczej przeciętne. Doszedłem do wniosku, że klasycznym, do bólu prostym grafikom brakuje charakteru. Jakiegokolwiek elementu wyróżniającego, który pozwoliłby o nich powiedzieć, że mają w sobie to coś.

Ogólnie jednak nie jestem jakoś specjalnie zwiedziony oprawą graficzną tego komiksu. Solidne rzemiosło Mahnke'ego oraz przyzwoite prace Zirchera to wystarczająca rekomendacja do tego, by dobrze się przy tym albumie bawić.

⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (dobry)

DODATKI

Tytuł: Batman - Człowiek, który się śmieje
Tytuł oryginalny: Batman - The Man Who Laughs
Wydawca: Egmont Polska
Wydawca oryginału: DC Comics
Cykl: -
Seria: -
Data wydania: 5 lipiec 2014
Tłumacz: Tomasz Sidorkiewicz
Format: 170 x 260 mm
Liczba stron: 144
Okładka: Twarda
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788328102576
Cena okładkowa: 69,99 zł

"Człowiek, który się śmieje" to 144 strony komiksu z dwoma klasycznymi historiami z przygodami Mrocznego Rycerza, wydanymi w twardej oprawie oraz na dobrej jakości papierze kredowym.  Okładka autorstwa Douga Mahnke'ego ze szczerzącym zęby w szaleńczym uśmiechu Jokerem przyciąga uwagę, świetnie nawiązując do tytułu tego komiksu. Co tu dużo gadać, redakcyjnie Egmont jak zwykle w bardzo dobrej formie.

Jeśli chodzi o dodatki, to jest jednak dość mizernie. Wewnątrz komiksu znajdziemy jedynie okładki wydań zeszytowych do "Z drewna zrobionego" autorstwa Tima Sale'a oraz krótkie biogramy twórców. Moim zdaniem przy tak fajnie wydanym komiksie przydałoby się troszkę więcej bonusów.

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

PODSUMOWANIE

"Człowiek, który się śmieje" to bardzo dobry komiks, który przedstawia dwie (wg mnie pierwsza lepsza) klasyczne opowieści o Batmanie. Brubaker przywołuje tu Mrocznego Rycerza w mojej ulubionej postaci - detektywa pracującego umysłem i dedukcją, a nie tylko gadżetami rodem z produkcji science-fiction. Każdy z tych epizodów rozgrywa się w innym momencie kariery bohatera, w obu jednak niepoślednią rolę odgrywa James Gordon. Pierwsza historia przedstawia nową odsłonę debiutanckiego starcia Batmana z jego największy wrogiem - Jokerem. Jest to dobrze napisany, nastrojowy thriller z naprawdę fajnie nakreślonymi postaciami, który nawiązuje do znakomitego "Zabójczego żartu" Alana Moore'a. Druga opowiastka zawarta w tym albumie to konwencjonalny kryminał, który dzięki gościnnemu występowi oryginalnego Green Lanterna, odwołuje się do złotej ery komiksów superbohaterskich. "Z drewna zrobiony" to przyzwoita historia, której brakuje jednak klimatu oraz większej dozy nieprzewidywalności. Identycznie jak i pod względem fabularnym, również graficznie trochę lepiej prezentuje się pierwsza historia. Rysunki Douga Mahnke'ego są według mnie nieco ciekawsze niż klasycznie pospolita kreska Patricka Zirchera. Moim zdaniem album ten może być dla fanów Mrocznego Rycerza ciekawą odskocznią od często przepakowanych całkiem bzdurną akcją współczesnych komiksów o Batmanie. Zdecydowanie polecam.
Ostateczna ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz