piątek, 1 grudnia 2017

Zabij albo zgiń - Tom 1

Uwaga!!!

FABUŁA

Scenariusz: Ed Brubaker

Dwudziestoośmioletni Dylan to niczym nie wyróżniający się student, który boryka się z depresją. Na tyle dokuczliwą i nieznośną, że pod wpływem impulsu chłopak lekkomyślnie dokonuje nieudanej próby samobójczej. Od tej chwili jego życie przewraca się do góry nogami. Jeszcze tej samej nocy objawia mu się diabeł, żądający zapłaty za otrzymaną drugą szansę. Jedynie śmierć może zaspokoić roszczenia demona i tylko od Dylana zależy kogo ona dosięgnie. Chłopak otrzymuje ultimatum – albo co miesiąc zabije jedną osobę, albo sam straci życie.

Na pierwszy rzut oka historia opowiadająca o zamaskowanym mścicielu zabijającym "złych" ludzi wydaje się być całkiem banalna. Na szczęście w tym konkretnym przypadku wcale taka nie jest, głównie dlatego, że zarówno sam protagonista, jak i powody jego działań nie są trywialne. Dylan nie jest jak Punisher. To zwykły gość, a nie wyszkolony do walki i zabijania komandos. Nie stracił też nikogo bliskiego w strzelaninie gangów, jego motywacją nie jest więc zemsta. Wybór przed jakim zostaje postawiony, to zmuszający do myślenia prawdziwy dylemat, który rodzi wiele istotnych pytań… Przede wszystkim, czy kosztem czyjegoś życia można ratować swoje własne? A jeśli już nawet dojdziemy do wniosku, że dopuszczamy taką możliwość, o ile ofiarą jest obrzydliwy pedofil lub niebezpieczny gangster, to jak wybierać ofiary, by nie popełnić błędu podczas selekcji?

"Zabij albo zgiń" nie należy więc do grona komiksów łatwych i lekkich w odbiorze. To utrzymana w mrocznym klimacie, mocno trzymająca w napięciu historia człowieka stojącego w obliczu arcytrudnego wyboru. Ostatecznie Dylan postanawia spełnić żądania demona, a na pierwszą ofiarę wybiera brata swojego dawnego szkolnego przyjaciela, którego podejrzewa o pedofilię. Premierowe morderstwo nie przychodzi łatwo, ale po za chwilowymi wyrzutami sumienia, które mijają po potwierdzeniu pedofilskich skłonności ofiary, zbrodnia nie niesie za sobą poważniejszych konsekwencji, a wręcz upewnia Dylana o słuszności dokonanego wyboru. Więcej problemów nastręcza wyszukanie i uśmiercenie kolejnych łotrów, szczególnie, gdy ci należą do rosyjskiej mafii, są niebezpieczni i potrafią się bronić. Chłopak z czasem nabiera jednak coraz więcej wprawy w mordowaniu ludzi, jednocześnie powoli wyzbywając się targających nim wątpliwości. Krucjata Dylana trwa więc dalej i nie wygląda na to, aby miała szybko się zakończyć.
Pierwsze morderstwo dokonane przez Dylana (rys. Sean Phillips)
Narracja prowadzona jest pierwszoosobowo, zostaje więc ukazana z punktu widzenia protagonisty. Dzięki temu zabiegowi łatwiej jest wniknąć w umysł Dylana, poznać podłoże jego depresji oraz powód dojmującego poczucia samotności. Mamy więc do czynienia z dramatem kompletnie zagubionego chłopaka, podkochującego się w swojej najlepszej przyjaciółce Kirze, która jest jednocześnie dziewczyną jego współlokatora Masona. Poziom tragizmu w relacjach pomiędzy tą trójką podnosi się jeszcze bardziej w momencie, gdy Dylan zaczyna bzykać się z Kirą za plecami przyjaciela. Brubaker w znakomity sposób przedstawia rys psychologiczny młodego człowieka, który zmuszony do prowadzenia podwójnego życia, coraz mocniej zatraca się w jego najbardziej mrocznych zakamarkach, bo tak naprawdę to nie wiadomo, czy nawiedzający Dylana demon istnieje naprawdę, czy jest tylko wytworem jego chorej wyobraźni.

Demon nawiedzający Dylana - prawda, czy wytwór jego wyobraźni? (rys. Sean Phillips)
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

ILUSTRACJE

Rysunki: Sean Phillips
Tusz: Sean Phillips
Kolory: Elizabeth Breitweiser

Sean Phillips ze swoimi rysunkami doskonale wkomponowuje się w surowy klimat tego komiksu. Tworzy sporo znakomitych kadrów, świetnie sprawdzając się głównie w scenach statycznych. Bardzo fajnie odwzorowana jest mimika postaci, a każda z nich posiada swój zindywidualizowany wygląd. Szczególnie dobrze jest to widoczne w rysunkach twarzy Kiry, której charakterystycznie uroczy grymas powtarza się kilkukrotnie na przestrzeni całego komiksu. Niby błahostka, ale takie wydawałoby się nic nie znaczące drobiazgi również budują charakterystykę postaci.
Wykrzywione usta, czyli charakterystyczna mina Kiry (rys. Sean Phillips)
Równie dobrze co rysunki Phillipsa prezentuje się kolorystyka autorstwa Elizabeth Breitwieser. Oparta na stonowanych barwach, znakomicie odwzorowuje zwłaszcza zimową scenerię w jakiej toczy się ta historia.

⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

DODATKI

Wydawca: Nonstopcomics
Wydawca oryginalny: Image Comics
Tytuł oryginału: Kill or be Killed - Volume 1
Cykl: -
Seria: Zabij albo zgiń
Data wydania: 9 listopad 2017
Tłumacz: Paulina Braiter
Format: 170 x 260 mm
Liczba stron: 128
Okładka: Miękka
Papier: Kredowy
Druk: Kolor
ISBN-13: 9788381101806
Cena okładkowa: 40,00 zł

Sama jakość wydania jest dobra. Pod względem druku, papieru, czy też liternictwa nie można mu nic zarzucić. W obecnych czasach jest to jednak standard i trudno chwalić za coś, co powinno być normą dla każdego wydawnictwa. To czego brakuje temu komiksowi, to większa ilość bonusów, ponieważ oprócz bodajże czterech dodatkowych plansz z ilustracjami Phillipsa i Braitweiser nie ma już nic więcej.

⭐⭐⭐⭐⭐ (przeciętny)

PODSUMOWANIE

Zdecydowanie mocna rzecz! "Zabij albo zgiń" to zanurzona w mrocznym klimacie, niepokojąca i dająca do myślenia historia, w której Brubaker przedstawia transformację zagubionego i raczej spokojnego młodego chłopaka w zimnokrwistego mordercę. Ten komiks to nie tylko intrygujący portret psychologiczny głównego bohatera, ale również niezbyt przyjemny obraz współczesnego społeczeństwa i otaczającej nas rzeczywistości. Wizja brudna i surowa, ale jednocześnie niezwykle fascynująca. Tematyka tego komiksu, a szczególnie jej aspekt moralny, nie pozwalają przechodzić przez jego strony całkiem obojętnie. To historia budząca emocje, kontrowersyjna i brutalna, chociaż nie epatująca okrucieństwem. Doklejony do niej motyw nadprzyrodzony w postaci demonicznej ingerencji, może budzić pewne obiekcje, ale z drugiej strony jest jej motorem napędowym. Pierwszy tom "Zabij albo zgiń" to tak naprawdę zaledwie wstęp, zapowiedź czegoś większego, na tyle jednak intrygująca, że niecierpliwie czekam na jej rozwinięcie w kolejnych częściach.

Ostateczna ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐ (bardzo dobry)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz